Marvel's Defenders

Kiedy piszę tę notkę dzieli nas mniej niż dwanaście godzin od światowej premiery serialu “Defenders” na Netfliksie. Jako fan kinowego (ale i komiksowego) Marvela oraz dotychczasowych seriali dziejących się w tym samym świecie co Marvel Cinematic Universe czekam jak na szpilkach.

Ponieważ whisky pojawiały się w dotychczasowych serialach, zacząłem się zastanawiać jakie whisky piłaby cała czwórka Defendersów – lub jakie whisky po prostu mogą ich reprezentować. Z butelek jakie miałem w domu złożyłem taki oto kwartet.

The Defenders w butelkach

The Defenders w butelkach

Daredevila reprezentuje dwunastoletni Macallan Sherry Oak, niegdyś podstawowy single malt tej utytułowanej destylarnii. To Macallana zamawia Matt w piątym odcinku drugiego sezonu na wykwintnym przyjęciu gdzie próbuje zaimponować Elektrze. Jest to wspaniały smaczek: Macallan ma wizerunek whisky brytyjskiej klasy wyższej, z którego to wizerunku skwapliwie korzysta przy wycenianiu swoich produktów, ale to też powoduje popularność tej whisky wśród nuworyszów i osób aspirujących. Matt zamawiający tę whisky na dystyngowanej imprezie wchodzi w popularne cliché “starania się zbyt mocno” czym nieświadomie odsłania się jako gość spoza tego świata kiedy próbuje zaimponować siedzącej obok kobiecie.

Jessica Jones piła w swoim serialu bardzo dużo różnych, ale zawsze tanich whisky, głównie bourbonów. Jest wspaniałe zestawienie wszystkich pitych przez JJ whisky na Buzzfeed. Najbardziej jest wyeksponowany Wild Turkey 101, kupiony tekstem “Bourbon, cheapest one you got”. Czemu ta scena to bzdura ładnie jest wyjaśnione w podlinkowanym tekście, w każdym razie akurat WT 101 mi wyszedł (to jest świetny bourbon!) więc wyciągnąłem do zdjęcia innego pitego przez Jessicę bourbona, podstawowego Old Grand Dad. W wersji europejskiej ma on pojemność 0.7L oraz pękatą butelkę, stąd nie wygląda dokładnie jak butelka w serialu.

To była ta łatwiejsza połowa zestawienia. Dwaj kolejni członkowie Defenders nie są pokazani podczas picia whisky więc trochę się tu pobawię.

Luke Cage nie pije w swoim serialu whisky więc ciężko powiedzieć jaką by pił. Ale sam serial wspaniale pokazuje kulturę czarnoskórych, głównie jazzu granego w klubie Cottonmoutha. Skoro jazz to Nowy Orlean, a skoro Nowy Orlean to najsłynniejszy koktajl pochodzący z tego miasta, serwowany w większości klubów jazowych Sazerac. Koktajl ten oryginalnie był przygotowywany z koniaku, w końcu kulturowo Nowy Orlean był zawsze przesiąknięty kulturą francuską, ale w drugiej połowie XIX wieku francuskie winnice zostały zaatakowane przez owada zwanego Filoksera Winiec, co przetrąciło produkcję koniaku, co z kolei spowodowało że nową bazą Sazeraca została amerykańska żytnia whisky. Dodatkowo przez jakiś czas żytnia whisky jako ostrzejsza w smaku od bourbona była uważana za bardziej “macho”, a przecież Luke Cage to nie tylko w przenośni najtwardszy gość z całej czwórki Defendersów. Dodatkowo Rittenhouse Rye jako świetna w smaku oraz przystępna cenowo whisky na pewno da Luke’owi kolejny temat do rozmowy z Jessicą Jones. Chociaż ich romans wielu rozmów nie potrzebował.

Iron Fist w komiksach jest przedstawiony w zielonym wdzianku, zielony to jego oficjalny kolor. To pierwszy powód wybrania Johnnie Walker Green Label do reprezentowania Iron Fista. Drugi jest taki, że Iron Fist pochodzi z ogólnie pojętego Zachodu ale przez kilka lat mieszkał gdzieś-w-Chinach (tak, wiem, K’un-Lun fizycznie jest gdzieś w innym wymiarze) i był niedostępny dla reszty świata. Dokładnie taki los spotkał Green Label: w 2012 roku został wycofany ze wszystkich rynków z wyjątkiem azjatyckiego (konkretnie pozostał wyłącznie na Tajwanie), dopiero w 2016 powrócił, ku zaskoczeniu wszystkich tych, którzy spisali go na straty. Wypisz-wymaluj historia Iron Fista.

Zupełnym przypadkiem wyszła z tego czwórka naprawdę niezłych whisky które mogę polecić każdemu jako reprezentanta swojej kategorii. Mam nadzieję że serial okaże się co najmniej tak samo dobry.